Przeglądając w miarę systematycznie różnego rodzaju strony internetowe i serwisy informacyjne dedykowane lotnictwu można znaleźć naprawdę całe mnóstwo ciekawych informacji, jakie dotyczą lotnictwa z całego świata.
Całkiem niedawno dowiedziałem, się o fakcie mówiącym o inwestycji na terenie Australii, jaka dotyczy modernizacji samolotów na poczet służby i działalności wojskowej. Tak czy owak trzeba przyznać, że moa o ogromnych kosztach i nakładach robotniczych, ponieważ modernizacja samolotów to duża sprawa.
Chodzi bowiem o modernizację samolotów Boeing F/A-18F Super Hornet na model EA-18G. To dwanaście maszyn, jakie poddań jakie poddane zostaną przeróbkom. Są to typowe samoloty wojskowe, a wiadomo że wojsko musi rozszerzać swój zasięg i zaopatrywać się w nowsze lepsze rozwiązania.
Program modernizacyjny – jak sama nazwa sugeruje – dotyczy przede wszystkim zmiany wyposażenia samolotów, dodanie nowych urządzeń, zastosowanie dodatkowych części czy modyfikacja konstrukcji. Oprócz tego program przewiduje także pakiet szkoleniowy wraz z symulatorami lotów, dzięki czemu piloci dostosują się do zmian i nowych statków powietrznych.
Jak to się ma do wypowiedzi Boeing’a, który twierdzi, że pandemia zniweczyła dwa lata rozwoju przemysłu odrzutowego. Boeing prognozuje, że COVID-19 pozostawi trwały ślad w komercyjnej branży lotniczej, zmieniając 10-letnią prognozę rynkową, która będzie o 7 procent niższa niż przed pandemią, ale nadal obejmuje prawie 20 000 nowych samolotów. Problemem tutaj mogą okazać się nie tylko globalne łańcuchy dostaw części, ale również problemy z dostępnością blachy na poszycia.
Jest to znacząca inwestycja i Australijskie wojsko z uwagą obserwuje rozwój wydarzeń, ponieważ to właściwie dla nich jet ono dedykowane, tym bardziej że takie zmiany planowane są już od 2009 roku.
Im lepsze wyposażenie, tym większa efektywność i skuteczność…Czas pokaże co z tego wyjdzie i jak nowe „metalowe ptaki” będą się sprawować:)